Przepisy z których korzystała prababcia..

Medycyna naturalna wciąż się rozwija, udoskonala, wciąż mamy liczne dowody, prowadzone badania które podkreślają, jak wielki związek człowiek ma z naturą, zaś ta na wszystkie choroby znalazła leki. Niestety nie zawsze zdajemy sobie z tego sprawę i depczemy w pośpiechu to roślinne dobro.

Prababcia, która bardzo pasjonowała się ziołami, leczyła zupełnie intuicyjnie, nie znała składu chemicznego ziół, bazowała na własnej wiedzy i informacjach przekazywanych z pokolenia na pokolenie. Jednakże jej metody były bardzo skuteczne, zwłaszcza że lekarz na wsi był zawodem ekskluzywnym, przeznaczonym dla bogatych. Jeśli nawet udało się do niego dostać trzeba było iść na piechotę czy konno wiele kilometrów. Dlatego też zioła w moim domu od pokoleń odgrywały ważną rolę. Skąd leczenia ludowego nauczyła się dokładnie moja prababcia, nie wiem. Żałuję że nie zdążyła przekazać mi więcej swojej wiedzy, ale część z niej została spisana.

Dziś kilka porad które najbardziej utkwiły mi w pamięci.

  • rodzynki – pomagają przy chorobach serca. Muszą być przyjmowane zgodnie ze ścisłym schematem. Cała kuracja wymaga użycia 2 kg rodzynek. Pierwszy kilogram trzeba zjeść po 40 rodzynek dziennie rano, na pusty żołądek ( wystarczy na około 3 miesiące) Następnie zacznijcie odejmować jedną rodzynkę dziennie, aż pozostanie 10 rodzynek. Należy pamiętać, że ten przepis nie jest wskazany dla osób z cukrzycą.
  • Suszone owoce również pomagają choremu sercu. Aby je przygotować należy wziąć 200 g suszonych moreli, orzechów włoskich i kandyzowanego miodu. Owoce należy zmielić w maszynce .do mięsa a następnie dodać sok z 1 cytryny. Wszystko należy wymieszać, dodać miód i z tej powstałej masy uformować kulki. Produkt należy przechowywać w lodówce, zjadać 3 sztuki dziennie. Również nie jest polecany dla osób z cukrzycą.
  • Kisiel jagodowy pomaga przy bólu gardła. Kisiel przygotowujemy z owoców borówki bursznicy. W ciągu dnia należy wypić go 3 – 4 szklanki.
  • Karmelizowany cukier jest dobry na kaszel. wsypać należy wsypać na czystą patelnię i wstawić na średni ogień. Gdy cukier się rozpuści, należy wlać na patelnię ciepłą wodę i kilka razy zagotować. Płyn wlać do kubka, ostudzić i pić 3 łyki co dwie godziny.
  • Bylica piołun na półpasiec – należy zmielić w młynku do kawy bylicę piołun. 1 łyżeczkę proszku zawija się w miękki chleb i połyka. Taką porcję należy przyjmować regularnie rano i wieczorem. Trzeciego dnia nie ma już bólu i charakterystycznej dla półpaśca wysypki.
  • Na ból stawów “przy zmianie pogody” – stosuje się 1 łyżkę miodu dokładnie wymieszanego z 1 łyżką drobnej soli. Mieszankę nakłada na bawełnianą tkaninę i pokrywa nią bolące miejsce. Kompres robi się na noc, tak długo dopóki ból nie ustąpi.
  • Ból głowy, migreny – naturalnie współcześnie najczęściej wiele osób sięga po szybką apteczną pomoc. W latach 1900 nie była ona tak powszechna, dlatego na bóle głowy stosowano sól.  Jest to metoda skuteczna, łatwa a jednocześnie normalizuje ciśnienie krwi. Zaczynamy od złożenia gazy na osiem części. Podgrzewamy 250 ml wody do temperatury60 stopni i rozpuszczamy w niej dwie łyżki soli. Zwilżamy przygotowany wcześniej kompres z gazy, odciskamy, lekko studzimy i przykładamy do czoła.  Już po kilku minutach poczuć można dużą ulgę.
  • Przepuklina – wsypujemy 5 łyzek posiekanej kory modrzewia do termosu i zalewamy wrzątkiem. Zamykamy i odstawiamy na noc Rano cedzimy i pijemy pół szklanki naparu 3 razy dziennie. kuracja trwa od dwóch do sześciu miesięcy, z przerwami na 7 dni po każdych dwóch tygodniach. Tym samym naparem w optymalnej dla nas temperaturze wykonujemy kompresy przepukliny. Wacik nasączony w wywarze kładziemy w miejscu gdzie znajduje się przepuklina, a na niego nakładamy termofor z ciepłą wodą. Gorące okłady wykonuje się na ogół wieczorem, aż termofor ostygnie. Leczenie trwa aż przepuklina się zmniejszy i ból ustąpi. Napar z kory modrzewia pomaga również na gruczolaka prostaty, zapalenie gruczołu krokowego, torbiele, mastopatię i mięśniaki macicy.
  • Osteochondroza – należy podgrzać 1 kg soli, 2 łyżki gorczycy w proszku, 1/4 szklanki wody. Następnie ciepłą mieszankę nakładamy na bolące miejsce, przykrywamy folią, potem kocem i trzymamy dopóki mieszanina nie ostygnie.
  • Ropień – jeśli pojawi się ropień w mocnym roztworze sody zaparzamy palec. 2 łyżki sody na 0,5 litra wody. Woda powinna być tak gorąca jak tylko damy radę znieść. Wykonujemy tę procedurę trzy razy dziennie, a ropień szybko znika.
  • Układ pokarmowy – na zgagę rozcieńczcie w 0.5 szklanki wody, 1/4 łyżeczkę soli i wypijcie. Soda oczyszczona zneutralizuje kwasowość w żołądku i poczujecie ulgę. Tego środka nie wolno zbyt często stosować.
  • Na chorobę lokomocyjną warto zastosować kiszone ogórki, ponieważ w dużym stopniu pomagają się uporać z mdłościami.
  • Na reumatyzm doskonale sprawdza się dziurawiec – 1 gram suszonej rośliny zalewamy jedną szklanką wrzątku. Odstawić należy na godzinę. Przyjmować po 1 łyżce 3 razy dziennie, 30 min po posiłku.
  • Przy chorobach oczu weźcie świeże jajko, najlepiej od domowej kury. Należy je gotować około 6 minut w lekko osolonej wodzie. Następnie zanurzyć jajko w zimnej wodzie. Jajko obieramy przekrawamy na dwie połówki  a w miejsce żółtek dodajemy miód. Po około 20 minutach powstaje klarowna ciecz. Namoczcie czysty gazik w powstałym płynie i nałóżcie na powiekę oka. Jeśli płyn dostanie się do oka może trochę szczypać, ale nie zaszkodzi. Używajcie codziennie przed snem, aż poczujecie się lepiej.

 

(CDN…)

Możesz również polubić…