„Żywa krew klonu” – zrób to sam
Wiele osób nigdy nie próbowało soku klonowego, natomiast sok brzozowy znają wszyscy. Tymczasem sok klonowy po zimie, kiedy organizm szczególnie potrzebuje witamin, jest bardzo przydatnym lekarstwem, a także smacznym. Jak go przygotować i przechowywać?
Sok klonowy pozyskiwany był przez rdzenną ludność Ameryki Północnej, a europejscy osadnicy przejęli tę tradycję od Indian. W wielu gospodarstwach uprawia się specjalnie klony cukrowe, co stanowi dobre źródło dochodu. Sok klonowy zbiera się w ostatnich dniach lutego, kiedy w Quebecu następuje tradycyjne pożegnanie zimy.
Sok klonowy, zdaniem naukowców, oprócz nasycania organizmu witaminami, wzmacnia układ odpornościowy, oczyszcza naczynia krwionośne z toksyn, a dzięki zawartemu w jego składzie kwasowi askorbinowemu i przeciwutleniaczom chroni przed chorobami zakaźnymi. Ponadto sok klonowy można zbierać od lutego.
Sok klonowy zawiera wiele przydatnych mikroelementów: na przykład cynk, fosfor, żelazo, potas, wapń. Zawiera witaminy z grupy B i przeciwutleniacze.
Sok klonowy smakuje zupełnie inaczej niż sok brzozowy. Według literatury przedmiotu w jego składzie oprócz sacharozy (2-5%) znajdują się:
- witaminy B, PP, EE, C;
- składniki mineralne: potas (0,26%), wapń (0,07%), tlenek krzemu (0,02%);
- niewielkie ilości żelaza, manganu, fosforu, magnezu, cynku i sodu;
- kwasy organiczne: jabłkowy (0,21%), cytrynowy (0,002%);
- kwasy wielonienasycone;
- glukoza: nie więcej niż 0,004%;
- karotenoidy, lipidy, aldehydy, garbniki;
- glukoza.
Z tego nietrudno wywnioskować, że picie soku klonowego po zimie, kiedy organizm szczególnie potrzebuje witamin i innych przydatnych składników, jest rzeczą bardzo dobrą, smaczną i niezwykle zdrową.
Oprócz nasycania organizmu witaminami, sok klonowy według naukowców ma szereg innych korzystnych właściwości: wzmacnia układ odpornościowy, oczyszcza naczynia krwionośne z toksyn, dzięki kwasowi askorbinowemu i przeciwutleniaczom zawartym w soku klonowym jest doskonałym środek zapobiegawczy i terapeutyczny w przypadku chorób zakaźnych.
Pytanie brzmi, jak to zrobić poprawnie, aby nie spowodować nieodwracalnych uszkodzeń drzewa. Niektórzy biorą siekierę, robią nacięcie w pniu drzewa, wbijają młotek w metalową tacę… Ale ta metoda powoduje ogromne szkody dla klonu. Po takiej egzekucji drzewo bardzo długo choruje, zadane mu rany goją się przez kilka miesięcy, ale na pniu nadal pozostają głębokie blizny.
Za pomocą śrubokręta (wystarczy zwykła klamra) wiercę w pniu dwa lub trzy otwory o głębokości 8-10 cm i lekko nachylone, aby lepiej odprowadzić sok. Wkładam do nich plastikowe słomki koktajlowe. Bardzo ważne jest, aby ich średnica dokładnie odpowiadała średnicy otworu, w przeciwnym razie straci się dużo soku. Odległość wywierconych otworów od podłoża powinna być równa wysokości pojemnika, w którym będziesz zbierał sok.
Przy takiej organizacji przygotowania i normalnym wydzielaniu soku wystarczą dwa lub trzy otwory, aby w ciągu 12 godzin napełnić pięciolitrową butelkę.
Z reguły sok klonowy, w przeciwieństwie do soku brzozowego, płynie przez stosunkowo krótki okres czasu. Z wielu lat doświadczeń w zbiorach mogę powiedzieć, że klon dobrze uwalnia soki podczas wiosennej pogody, wraz ze zmianami dziennych temperatur. W ciągu dnia drzewo to potrzebuje dodatniej temperatury, na przykład +5 ° C, w nocy musi być niewielki minus. Gdy tylko temperatura w dzień i w nocy stanie się dodatnia, klon przestaje wytwarzać soki.
Po zakończeniu zbierania soku należy bezpiecznie zatkać otwory drewnianą zatyczką o długości 5-6 cm i średnicy nieco większej niż same otwory. Aby to zrobić, polecam użyć dolnych suszonych gałęzi świerka.
Sok klonowy najlepiej pić na świeżo. W lodówce zachowuje swoje właściwości przez około dwa tygodnie. Możesz zrobić kwas chlebowy. W przeciwieństwie do soku brzozowego, sok klonowy nie fermentuje w naturalnych warunkach. Polecam postawić np. trzylitrowy słoik soku na dobrze oświetlonym parapecie, koniecznie dodać krakersy z czarnego chleba żytniego (2-4 duże kromki) i odstawić na kilka tygodni. Próbuj napoju okresowo. Gdy sok zacznie kwaśnieć, przecedź go przez gazę, zamknij plastikową pokrywką i umieść w chłodnym, ciemnym miejscu (piwnica lub lodówka). W takim przypadku słoik należy napełnić, aby między pokrywką a płynem nie pozostało powietrze, w przeciwnym razie powstanie pleśń, a kwas chlebowy zjełczał.
Aby przygotować sok do długotrwałego przechowywania, należy go zagotować, a następnie wlać do wysterylizowanych słoików i zamknąć sterylnymi metalowymi pokrywkami. Do każdego słoika dodaję też pół łyżki cukru, jedną ósmą łyżeczki kwasku cytrynowego i trochę owoców. Lubię sok z grejpfrutem – przy takim owocowym dodatku okazuje się, że ma przyjemną goryczkę i doskonale gasi pragnienie w czasie upałów.
AR.