Kuracja Siemieniowej na oczyszczenie organizmu i pasożyty

Jelita każdego z nas zasiedlone są przez setki pasożytów, które powodują zaburzenia żołądkowe, tycie, a także szerzej zakrojone problemy zdrowotne. Tak przynajmniej twierdzi Nadieżda Siemionowa, autorka głośnej książki i założycielka Szkoły Zdrowia w Soczi. Kuracja Siemionowej to pomysł na terapię oczyszczającą, która ma pozwolić nam pozbyć się wewnętrznych intruzów, schudnąć i odmłodnieć.

O kuracji Siemionowej zrobiło się głośno wraz z wydaniem rosyjskiego bestsellera, który w 2007 r. ukazał się także w Polsce. „Szkoła Zdrowia – uwolnij się od pasożytów i żyj bez nich” to obszerne opracowanie autorstwa Nadieżdy Siemionowej, członkini Rosyjskiej Akademii Nauk Przyrodniczych, terapeutki i założycielki ośrodka „Szkoły Zdrowia” w Soczi nad Morzem Czarnym. Publikacja traktuje o zanieczyszczeniach jelita ludzkiego, ich zdrowotnych konsekwencjach oraz sposobach na pozbycie się nieproszonych lokatorów.

Co to jest kuracja Siemionowej?

Nadieżda Siemionowa twierdzi, że zamieszkujące nasze jelita pasożyty są w dużej mierze odpowiedzialne za szereg problemów zdrowotnych, z jakimi boryka się ogromna część społeczeństwa. Zaparcia, wzdęcia, ból brzucha, trudności w przyswajaniu wartości odżywczych i wynikające z nich niedobory, otyłość, a także zaburzenia pracy nerek, wątroby i trzustki mają być właśnie konsekwencją bogatego „życia wewnętrznego” człowieka, a w dużej mierze również złogów będących wynikiem metabolizmu pasożytów. Te ostatnie mają wręcz prowadzić do zatykania jelit, powodując poważne obstrukcje.

Autorka słynnej książki sugeruje, że pozbycie się jelitowych intruzów ma sprzyjać poprawie ogólnego samopoczucia, utracie kilogramów, polepszeniu kondycji fizycznej, a nawet pozytywnym zmianom w wyglądzie. Jako lek proponuje naturalne produkty żywieniowe oczyszczające jelita, bez zastosowania żadnych środków farmakologicznych. Nie jest to bynajmniej metoda podparta badaniami naukowymi i z tego względu zaliczana jest do medycyny naturalnej/alternatywnej.

Na czym polega kuracja Siemionowej?

Zdaniem Siemionowej, aby pozbyć się wewnętrznych pasożytów i produkowanych przez nie toksyn, które zatruwają ciało, wystarczy trzy razy dziennie pić owocowo-warzywny napój oczyszczający przyrządzony samodzielnie według przepisu autorki. Kuracja powinna trwać przynajmniej miesiąc, a wszystkie składniki wykorzystane do przygotowania mikstury powinny idealnie pochodzić z ekologicznej uprawy. Napój pije się zawsze przed posiłkami, a na każdy dzień powinno się sporządzać nową porcję.

Mikstura Siemionowej

Składniki:

  • 500 g buraków
  • 500 g marchwi
  • garść suszonych moreli
  • garść rodzynek
  • 1 łyżka miodu

Przygotowanie:
Umyte warzywa obieramy i kroimy w drobną kostkę. Całość zalewamy wrzątkiem, tak, aby woda przykrywała zupełnie warzywa. Morele i rodzynki płuczemy na sicie pod bieżącą wodą i dokładamy do warzyw. Miksturę doprowadzamy do wrzenia, a następnie zdejmujemy z ognia i odstawiamy do wystygnięcia. Dodajemy miód, mieszamy i odstawiamy na ok. 12 godzin. Po przecedzeniu dzielimy na trzy porcje i pijemy przed każdym głównym posiłkiem.

Autorka nie podaje żadnych informacji na temat ewentualnych skutków ubocznych lub przeciwwskazań do kuracji.

Sugerowane korzyści z kuracji Siemionowej

Zastosowanie się do powyższego programu oczyszczającego ma przede wszystkim przeczyścić nasze jelita ograniczając dyskomfort w podbrzuszu, poprawić przemianę materii, wyeliminować z ustroju toksyny prowadzące do stanów zapalnych.

Pozbycie się zalegających w jelitach złogów ma również przynieść spadek wagi, choć oczywiście nie chodzi tutaj o tkankę tłuszczową, ale zawartość układu pokarmowego. Siemionowa obiecuje również ogólną poprawę wydolności wątroby i nerek, a nawet sugeruje ochronę przed nowotworem jelita grubego.

Oczyszczenie jelit ma też przyczynić się do poprawy ogólnej odporności, w tym zmniejszenia zapadalności na pospolite infekcje. Do obiecywanych korzyści zalicza się także poprawę jakości snu, redukcję problemu chronicznego zmęczenia, złagodzenie chorób skóry i alergii, poprawę koncentracji, a nawet wzmocnienie kondycji włosów, cery i paznokci. Czyżby więc cudowne lekarstwo na wszelkie zło?

Zdaniem Siemionowej współczesny człowiek jest narażony na taką ilość toksyn obecnych w środowisku i pożywieniu oraz tak częsty kontakt z pasożytami, że kuracja każdemu z nas może przynieść wymierne korzyści. Program wdrażany jest we wspomnianej wyżej klinice w Soczi i cieszy się dużym zainteresowaniem.

Czy w naszych jelitach faktycznie jest tyle szkodliwych pasożytów?

Trudno opinię jednej autorki, nie będącej nawet lekarzem medycyny, przyjmować jako niepodważalny fakt. Co zatem naukowcy mają do powiedzenia na temat stanu mikroflory ludzkich jelit?

W trakcie swojej egzystencji na planecie Ziemia człowiek dał się skolonizować nawet 300 różnym gatunkom helmintów, czyli robaków jelitowych oraz 70 gatunkom pierwotniaków. Niektóre z nich są bardzo rzadkie, ale nawet 90 gatunków żyje powszechnie w układzie trawiennym każdego z nas. Tylko niewielki ułamek tych żyjątek odpowiada jednak za groźne dla zdrowia choroby pasożytnicze, większość jest całkiem nieszkodliwa. Ogólnie infekcje pasożytnicze stanowią największy problem w tropikalnych strefach klimatycznych, gdzie mają lepsze warunki rozwoju i łatwiejszą drogę do organizmów żywicieli. Współcześnie, za najczęstsze choroby pasożytnicze u ludzi uważa się zakażenie tasiemcem, lamblią jelitową (nawet 10% dorosłych w Polsce), owsikiem ludzkim, pełzakiem czerwonki, włosogłówką ludzką, glistą ludzką czy płazińcem. W każdym z tych przypadków wskazane jest specjalistyczne leczenie pod kontrolą lekarza, poprzedzone oczywiście badaniem kału. Dodajmy, że objawy np. giardiozy czy tasiemczycy są dość znaczące i obejmować mogą m.in. biegunki, silne bóle brzucha, osłabienie, zmęczenie i utratę wagi ciała.

Co ciekawe, z najnowszych badań naukowych wynika, że niektóre gatunki robaków (helimintów) zamieszkujących nasz układ pokarmowy mają dobroczynny wpływ na zdrowie człowieka. Nie mają one charakteru pasożytów, ale żyją z nami w symbiozie. Na podstawie badania przeprowadzonego na 2 milionach dzieci w Indiach (Awasthi i in., 2013) stwierdzono na przykład, że obecność niektórych gatunków helmintów w jelitach obniża ryzyko rozwoju alergii i chorób autoimmunologicznych. Jest to poniekąd potwierdzenie tzw. hipotezy czystości, która łączy występowanie np. uczuleń z nadmierną sterylnością środowiska życia.

Nie jest więc prawdą, że sam fakt posiadania pasożytów w jelitach wiąże się z koniecznością przeprowadzania kuracji oczyszczających. Podobnie jak w przypadku bakterii, ów wewnętrzny bagaż jest naturalnym aspektem życia ludzi i zwierząt.

Kuracja ta szybko i skutecznie pozwoli pozbyć się z organizmu lokatorów na gapę.

Możesz również polubić…