Jak sprawić, by zło płakało?

Nasi przodkowie wierzyli, że rośliny są w stanie leczyć choroby i odstraszać złe duchy. Początkowo tajemną wiedzę o mocy ziół posiadali tylko zielarze , jednak z czasem w rodzinach chłopskich i mieszczańskich pojawili się zielarze i uzdrowiciele. Szczegółowo opisali magiczne i lecznicze rośliny oraz ich właściwości. Jak z pomocą ziół znaleźć skarb, nabrać odwagi i nauczyć się rozumieć mowę zwierząt? 

Rośliny jako istoty żywe

Historyk Ivan Zabelin napisał, że w starożytności poganie traktowali rośliny jak żywe istoty: według popularnych wierzeń zioła mogły przemieszczać się z miejsca na miejsce, zmieniać swój wygląd i nagle znikać, rozmawiać między sobą, krzyczeć i płakać. Przodkowie wierzyli również, że każda roślina ma swój własny charakter i usposobienie.

Wyrywali zioła w określonych porach i w zarezerwowanych miejscach. Łąki, brzegi lasów i bagna z niezbędną roślinnością znajdowali ludzie „znający się na rzeczy”. Rośliny zbierano zgodnie z obrzędami: należy „upaść na ziemię i modlić się do matki, wilgotnej ziemi, aby raczyła zebrać z siebie jakikolwiek lek ” . Przed zerwaniem kwiatu otaczano go z czterech stron srebrnymi monetami, biżuterią wykonaną z metali szlachetnych lub kosztowną tkaniną. Nie wszystkie rośliny były pokazywane zwykłemu człowiekowi, czarujące zioła oddawane były w ręce tylko uzdrowicieli, czarowników i czarowników.

Za najcenniejsze uznano rośliny zebrane wczesnym rankiem, przed wschodem słońca, w  święto Iwana Kupały (7 lipca). Wierzyli, że właśnie w noc Kupały rozkwitają magiczne kwiaty i pojawiają się magiczne zioła. Wiejscy uzdrowiciele i uzdrowiciele gromadzili rośliny na cały rok, a odważni młodzieńcy udali się do lasu w noc Iwana Kupały po mityczny kwiat paproci. Wierzono, że ten, kto znajdzie kwiat, zyska zdolność odnajdywania skarbów, stanie się niewidzialny lub będzie w stanie zrozumieć język zwierząt. W noc Kupały zbierali głowę Adama, trawę lukę, oset i inne zioła lecznicze.

Inne rośliny mają te same niezwykłe właściwości … „Trawa Marii Magdaleny pomaga od tęsknoty, Bratki od złego oka, Ivan da Maryja i słodka koniczyna – od uszkodzeń, trawa rabunkowa – od zastoju krwi, trawa Bogorodskaya – od obrażeń czarnoksiężnika , gdy w nocy opiera się o śpiącą osobę,  jeśli dziewczyny myją się ich naparem, to sprzyja porostowi włosów.”
Początkowo czarodzieje zieleni utrzymywali wiedzę o czarodziejskich ziołach w tajemnicy i przekazywali ją z pokolenia na pokolenie jedynie wtajemniczonym. Z czasem pojawili się odręczni zielarze na podstawie swoich doświadczeń. Ze zbiorów korzystali uzdrowiciele, później upowszechniły się wśród chłopstwa, cieszyły się popularnością wśród kupców i mieszczan. Książki medyczne opisywały, gdzie rosną magiczne zioła i kwiaty, jak wyglądają, kiedy je zbierać i jak stosować. Nie wszystkie przepisy zostały wykorzystane w praktyce, niektóre z nich były po prostu zabawną lekturą.
Byłem kiedyś w terenie. Nie pamiętam, co zrobiłem. Nagle przede mną, tuż przed moimi oczami, pojawił się mężczyzna. Człowiek jest tak ogromny, że nie można go sobie wyobrazić! Chłop miał zdrową laskę, ubrany był w białą koszulę i przepasany czerwoną szarfą. To było w czasie wojny. Cóż, nigdy nie widziałem tak wielkiego faceta. Ukłonił mi się, ale nie odpowiedziałam mu. Op splunął mi pod nogi i wyszedł – jakby go tam nie było. A w miejscu, gdzie splunął, powstała ogromna dziura. Chodzę teraz wokół tej dziury”
                       Z książki Walerego Zinowjewa „Mitologiczne historie rosyjskiej ludności wschodniej Syberii”

„Grass Bel Talentz, nalegaj i pij z innymi podobnymi ziołami lub tylko jednym – poznasz wszystkie rodzaje ziół i to, czego potrzebujesz; jeśli pójdziesz gdziekolwiek, wtedy zioła i wszelkiego rodzaju rzeczy przemówią do ciebie i zostaną powiedziane, ale co jest potrzebne; z tymi samymi i innymi zwierzętami, gadami i zwierzętami, rozpoznasz głosy, które mówią między sobą, i poznasz całą mądrość.”
                               Z książki Iwana Zabelina „Historia rosyjskiego życia od czasów starożytnych”
Pomimo szczegółowych opisów kwiatów i ziół w tych zbiorach, folklorystom dość trudno jest zidentyfikować prawdziwe rośliny w zaklętych miksturach i jakoś je sklasyfikować. Zioła i kwiaty miały wiele odmian, często ta sama roślina była inaczej nazywana w zależności od regionu i odwrotnie, nawet kilkanaście ziół mogło nosić tę samą nazwę.

Tajemne zioła

Często u zielarzy wspominano o głowie Adama {korzeń mandragory} . Uważano, że roślina służyła jako atrybut czarowników i uzdrowicieli, zbierano ją wczesnym rankiem na Iwanie Kupale. Zgodnie z popularnymi wierzeniami korzeń głowy Adama pomagał dostrzec ukryte złe duchy, a osoba używająca naparu „widziała”, na kim spoczywają szkody. Trawie przypisywano wiele cudownych właściwości: ułatwiała trudny poród, dodawała odwagi żołnierzom, pomagała leczyć rany. Stolarze zabierali ją ze sobą do wieżowców kościołów i komnat, aby pokonać lęk wysokości. Głowa Adama była wszywana w ubranie chroniące przed chorobami lub noszona na łańcuszku na szyi. Korzeń trawy konsekrowano wodą święconą, umieszczano w kościołach na 40 dni, a następnie noszono ze sobą jako talizman.

Wiele przesądów we wsiach wiązało się z kąpielami. Odprawiali rytuały związane z  narodzinami dziecka , ślubami i  pogrzebami . Tutaj, zgodnie z popularnymi przekonaniami, mieszkał bannik – specjalne ciastko, nieżyczliwy duch. Przedstawiano go jako brudnego, nagiego starca w liściach miotły. Rozgniewany przez bannika może zaparować człowieka na śmierć. Po północy nie szli do łaźni – wierzyli, że w tym czasie sam zły duch wyszedł się wykąpać.

Dziś byczki opowiadają nie jako wiarygodny przypadek spotkania ze złymi duchami, ale jako opowieść o starożytności. Narratorzy podkreślają, że chodzi o czasy minione, kiedy żyli uzdrowiciele i czarownicy i miały miejsce cudowne wydarzenia. Wielu badaczy kojarzy byliczki ze współczesnym folklorem dziecięcym – opowieściami grozy.

Kolejnym magicznym ziołem jest wiatr nechui . Rosyjski etnograf Iwan Sacharow napisał, że osoba, która posiadała tę trawę, według legendy mogła zatrzymać wiatr na wodzie, uratować siebie i statek przed utonięciem oraz łowić ryby bez sieci. Rosła zimą na brzegach rzek i jezior, szukali rośliny 1 stycznia o północy: wierzyli, że w tym czasie złe duchy chodzą wzdłuż jezior i rzek i rzucają magiczną trawę, aby uspokoić burzę. Tylko ludzie niewidomi od urodzenia mogli odkryć trawę. Iwan Sacharow przypuszczał, że ten przesąd został wymyślony przez wędrownych ślepców, którzy cieszyli się zaufaniem prostodusznych wieśniaków.

Jeśli spętany koń znajdzie tę trawę, gruczoły opadną; jeśli nadepnie sprytny, podkowa zostanie wyrwana z kopyta … I rozerwać ją w ten sposób: jeśli tam, gdzie pług się skręcił lub koń się poluzował, wyłóż szmatą świt w tym miejscu, albo kaftan, albo epancha, albo coś, byle czyste – i wyjdzie”.
Z książki Iwana Zabelina „Historia rosyjskiego życia od czasów starożytnych”

Słowianie wierzyli, że jeśli nosisz ze sobą dywan, będziesz chroniony przed wszelkimi chorobami. O takim przekonaniu pisał etnograf i badacz medycyny ludowej Gawrił Popow: „Jeżeli człowiek, zrobiwszy nacięcie, wbije je sobie w rękę, będzie niezwyciężony w walce i nabierze takiego uroku, że szef nawet mu się pokłoni i nie obrazi go…” Z raskovnikiem wiązały się także legendy o skarbach: zbójnicy rzekomo zakopali skradzione bogactwo w ziemi i zamknęli je na żelazny zamek, a skarbu strzegły złe duchy. Aby dostać się do skarbów, poszukiwacze skarbów szukali trawy szczelinowej: wierzyli, że łamie każdy metal.

Jak sprawić, by zło płakało

Zielarze często wspominali o trawie plakun i opisywali ją w następujący sposób: „wysoka jak strzała, koloru szkarłatu” . Plakun rósł, zgodnie z powszechnym przekonaniem, w pobliżu jezior. Uważany był za talizman przeciwko złym duchom, pomagał radzić sobie z demonami i dowodzić nimi. Historyk Michaił Czulkow napisał, że trawa „doprowadza do płaczu nieczyste duchy… Tylko ona jest w stanie wypędzić ciasteczka, kikimory i inne i otworzyć je na przeklęty skarb strzeżony przez nieczyste duchy ” . Po przeczytaniu spisków właściciel korzenia trawy plakun mógł zawrzeć umowę z ciastkiem. Krzyż wyrzeźbiony z korzenia trawy plakun nieśli ze sobą z  „czarnej słabości”  – tak nazywano epilepsję w dawnych czasach. U wezgłowia łóżka umieszczono trawę, aby niespokojne dzieci mogły dobrze spać w nocy.

Kłujące chwasty były również chronione przed złymi duchami. Na przykład osty mogą odstraszyć diabły, uspokoić tych, którzy opłakują zmarłych i uratować ludzi od niepokoju. Roślina pomogła w ciekawy sposób: pogrążona w żałobie osoba została pobita bez litości ciernistą trawą. Również osty gotowano z woskiem, aby uzyskać „wełnę” , którą wkładano do amuletu i noszono ze sobą jako talizman. Trawę umieszczano w szczelinie nad bramą lub pod dachem domu, aby chronić go przed złymi duchami, a aby ratować bydło przed chorobami, odkażano stodołę.

Chłopi wierzyli, że w tygodniu Trójcy Świętej na początku lata w lasach i nad zbiornikami wodnymi pojawiają się syreny . Mogły przestraszyć, załaskotać na śmierć, zaprowadzić w głąb lasu lub utopić. Piołun uważany był za talizman przeciwko ich psikusom  – jego gorzki smak i nieprzyjemny zapach miały odstraszać mityczne postacie. Aby się przed nimi chronić, do bukietów kwiatów i wieńców dodawano gorzką trawę.

Zioła magicznego pola

Obdarzony magicznymi właściwościami i roślinami polnymi. I zanim wieśniacy metodą prób i błędów ustalili lecznicze właściwości ziół, przesądnie przypisywali im mistyczną moc.

Sennik był często wspominany przez zielarzy: badacze sugerują, że tak nazywał się ból pleców, dziś w Rosji ten kwiat jest coraz mniej powszechny. W przeciwieństwie do wielu leków ziołowych, lumbago naprawdę ma właściwości lecznicze: w medycynie ludowej stosowano je jako środek uspokajający i nasenny. Ból pleców kwitnie wiosną jako jeden z pierwszych. W folklorze istniała legenda, że ​​śpiąca trawa jest sierotą, a macocha-ziemia jako pierwsza wypędziła go w chłodne dni. Liliowy lub jasnofioletowy z żółtym rdzeniem, kwiat zaczęto zbierać już w maju. Zioło było używane jako silny środek nasenny, zdolny do pogrążenia człowieka w głębokim śnie, równoznacznym z chwilową śmiercią. Według jednej z legend niedźwiedź, który lizał korzeń sennika, leżał w jaskini przez całą zimę, a ten, kto poszedł za jego przykładem, spał od początku zimy do wiosny. Śpiąca trawa obudziła zdolności prorocze,

Chłopi zbierali także oset, u zielarzy opisali to tak: „Rośnie na czerwono i jasno (trawa), liście okrągłe, jak pieniądze, przęsło, a kolor jest różowy ” . Oset lochowy był zalecany do przechowywania przez kupców i kupców, wierzyli, że pomnaża pieniądze i przynosi cześć i chwałę właścicielowi. A roślina krzyża Piotra nazywana była trawą królewską i wierzono, że chroni przed uszkodzeniami. Trawę zabierano ze sobą w daleką podróż, aby chronić przed niebezpieczeństwami.

W szczególnym, mitologicznym stosunku do roślin Słowianie zachowali echa pogańskiego kultu przyrody. Złożony i doskonały wygląd roślin doprowadził pogan do idei, że „mądra forma musi zawierać mądrą moc ” .

Możesz również polubić…