Co tkwi w rodzynku?
W rodzynkach i innych suszonych owocach, takich jak figi czy daktyle, mogą znajdować się nie tylko pestycydy, ale również aflatoksyny – związki wytwarzane przez pleśń.
Mieszanka pestycydów
Pestycydy, czyli środki ochrony roślin są nieodzowne w uprawach winogron. Owoce te są szczególnie podatne na ataki ze strony szkodników. Niestety pozostałości pestycydów zjadamy wraz z winogronami i rodzynkami. W wielu suszonych owocach może znajdować się nawet po kilkanaście różnych pestycydów. Można przypuszczać, że plantatorzy stosują różne związki chemiczne, aby zwalczać różne gatunki szkodników. Można się też domyślać, że jednoczesne użycie różnych pestycydów zmniejszy ryzyko, iż któryś z nich przekroczy dozwolony prawem limit. Bo normy prawne, jak na razie, wyznaczają limity dla zawartości w owocach poszczególnych pestycydów z osobna, a nie dla ich sumy.
Taką mieszankę pestycydów w rodzynkach potwierdziło między innymi badanie niemieckiej Fundacji Warentest. Pod lupę wzięto 20 marek rodzynek – szukano w nich 440 rodzajów pestycydów. Znaczne ilości pestycydów znaleziono w siedmiu produktach. Jeden z nich – pochodzące z Turcji rodzynki sułtańskie Gulden Fruit sprzedawane w sieci Aldi – nie spełniał obowiązujących norm i nie powinien w ogóle znaleźć się w sklepach.
Jeden z pestycydów występuje w rodzynkach szczególnie często – flufenoksuron stosowany w winnicach do zwalczania owada o wdzięcznej nazwie przędziorek.
Siarka i aflatoksyny
Suszone owoce są często siarkowane dwutlenkiem siarki (E 220). Ten utleniający związek zapobiega ciemnieniu owoców, ale u osób wrażliwych może wywoływać nudności, bóle głowy i biegunkę. Z tego powodu prawo określa limit E 220, jakiego producenci nie mogą przekroczyć. Jeśli E 220 został dodany do suszonych owoców, informacja taka powinna znaleźć się w składzie na opakowaniu.
Aflatoksyny, trucizny wytwarzane przez pleśń są bardzo silnie toksyczne, a gołym okiem nie dostrzeżemy, czy znajdują się w owocu. Widoczna pleśń nie musi wcale oznaczać zawartości aflatoksyn w owocach, ale również brak pleśni nie wyklucza, że toksyny znajdują się w fidze, daktylu czy innym przysmaku.