10 metod Szeptuch

Pewne rytuały wykonywane są w wielu kulturach ludowych na całym świecie. Kulturach, które nigdy nie mały prawa się spotkać i przenikać. Kulturach, które nawet dziś są na tyle od siebie odległe, że nieznane dla siebie w pełni. To na przykład obrzędowość ludów Amazonii i nasza ludowa tradycja z Podlasia, gdzie jak wiadomo, prężnie działają szeptuchy. Zaskakujące jest to, że w obu przytoczonych przypadkach jak i w wielu innych ludowych ośrodkach, podobne gesty i zachowania są remedium na te same problemy.

Na szczęście obecnie wielu z Was odwołuje się do wiedzy czarownic i do wiedzy praprababek, które posługiwały się, często nieświadomie, tymi samymi sposobami, co szeptuchy. Czemu? Ponieważ Magia i Moc na całym świecie są takie same. To jedna siła, która występować może pod różnymi nazwami, a jej składowe mogą być inaczej tłumaczone bądź rozumiane w zależności od codziennego życia i kultury danego ludu. W każdej obrzędowości ludu lub plemienia występuje pierwiastek zła, który sprowadza nieszczęścia, choroby i problemy. Jednocześnie istnieje pierwiastek jasności i miłości, który – odpowiednio wspomagany i ukierunkowany intencją – pokonuje wszelkie przeciwności.

Każda z szeptuch wybierała u schyłku życia adeptkę, której przekazywała swoją wiedzę. Nigdy nie powstało coś takiego, jak szkoła magii ludowej, rzadko też spisywano przekazy doświadczonych czarownic. Odkąd na ziemiach Słowian zagościło chrześcijaństwo, kościół z okropną stanowczością próbował wyplenić te praktyki, skazując je na miano demonicznych i zakazanych. Mądrość jednak przetrwała, a my nie możemy pozwolić sobie na to, by zniknęła. Akademia Ducha powstała po to, by pomagać w zbieraniu i rozumieniu wiedzy, która ma uzdrawiać świat. Zatem podajemy kilka sprawdzonych szeptuchowych metod na niektóre dolegliwości losu.

1. Oddawanie zła do ziemi

Kiedy czujemy się gorzej, mamy wrażenie, że ktoś lub coś wyciąga z nas energię, najlepiej położyć się na ziemi (wystarczy też dotknąć ziemi rękoma i stopami) i wyszeptać w nią trzykrotnie szeptuchowe zaklęcie: A wszystko, co złe niech wsiąknie do ziemi. A wszystko co złe, niech się w dobre zamieni.

2. Zlizywanie klątwy z czoła

Kiedy chorowało dziecko, babki miały w zwyczaju zlizywać lub wysysać z ciała chorobę i wszystko to, co uważały za sprawców złego stanu zdrowia. Koniecznym było, by po każdym zebraniu złej energii z ciała wypluć ją i nie kumulować w sobie. W ten sam sposób zlizywało się z czoła rzuconą klątwę.

3. Klon i ostrożeń na klątwy

Najlepszym sprawdzianem na to, czy osoba ma na sobie klątwę, jest zapalenie w jego obecności suchych liści klonu. Jeśli dym klonowy dusi delikwenta, jest to znak, że trzeba wykonać rytuał na zdjęcie klątwy. Domowym sposobem na klątwy jest także kąpiel w wywarze z ostrożenia. Wlewamy do kąpieli wywar z tego ziela (dostępny w sklepach zielarskich) i zanurzamy się w wannie. Jeśli na powierzchni wody zrobił się kożuszek, wiadomo, że mieliśmy na sobie klątwę. Jeśli nie jest mocna, działanie ostrożenia czyści ją od razu podczas kąpieli.

4. Celowy hałas

Dzwonienie, krzyczenie, piszczenie, trąbienie, ogólne robienie hałasu w koło człowieka miało nie tyle wygnać z niego choroby i demony, co nie pozwolić im się zbliżyć. Tradycja była tak silna, że przeniknęła do ludowej codzienności. Zaczęto stosować ją na weselach, by zapewnić młodej parze powodzenie w życiu.

5. Pozbywanie się zła

Zło, uroki, klątwy i związane z tym choroby szeptuchy wyciągały z człowieka na kilka sposobów. Można było przewlec delikwenta przez dziurę w ziemi lub pod drzewem pochylonym w dół. Z jednej strony pozbywano się w ten sposób zła, które klinowano w dziurze, z drugiej ciało pacjenta przejmowało siły witalne od ziemi lub drzewa. Inny sposób to odstraszenie niegodziwości poprzez wymachiwanie przy ciele pacjenta ostrymi przedmiotami takimi jak sierpy lub noże, ewentualnie kije i baty. Z kolei bicie gałązkami wierzbowymi służyło odpędzeniu choroby. Dziś raczej ta rytualna czynność zapewnia, że choroba się nie pojawi.

6. Jajcowanie

Popularne było wykorzystywanie podczas rytuałów jajek. Toczono je po ciele chorego, by wnętrze jajka wyciągnęło z niego chorobę. Po oczyszczeniu wyrzucano jajko. Obecnie popularne jest jajcowanie, gdzie również wyciąga się wszelkie blokady i cienie z ciała, ale jajko na koniec rytuału rozbija się w szklance, by zobaczyć czy jakiekolwiek podpięcia energetyczne nadal działają. Jajo toczono też po polu, by jako symbol płodności zapewniło dobry plon. W tym samym celu jajko toczono też po brzuchach kobiet mających problem z zajściem w ciążę lub jej donoszeniem. Wykorzystane do rytuału jajko nie może być jajkiem kupionym w sklepie. Trzeba znaleźć takie, które zostało zniesione w dzień rytuału przez kurę żyjącą na wsi.

7. Sól na ochronę

Wiadomo, że sól działa bardzo ochronnie, dlatego szeptuchy zawsze jej używały. Przy oczyszczaniu mieszkań i domostw sypały solą na cztery strony świata lub sypały ją w cztery rogi domu i na próg. Częstowały nią także krowy i konie oraz cały inwentarz zwierzęcy u gospodarza, by nie spotkały ich choroby i nieszczęścia.

8. Ochrona domostw

W tym przypadku przydatny jest pięciornik gęsi, który sypie się na zewnątrz domu lub – jeśli mamy mieszkanie – na parapety i progi. Do oczyszczenia podłogi w domu szeptuchy stosowały bylicę lub werbenę, które mają właściwości oczyszczające.

9. Odprowadzanie dusz

Szeptuchy zwykle zaprzyjaźniają się z duchami, które odprowadzają. Działa tu zasada zasługa za zasługę. Szeptuchy kładły kromkę chleba posypaną solą na grobie. Zjadały połowę, a drugą połowę zostawiały dla duszy. Zapalały zieloną lub niebieską świecę (znicz). Po odmówieniu trzykrotnie modlitwy „Wieczny odpoczynek” wypowiadały zaklęcie Nie strasz, a pomóż, nie strasz, a zaprzyjaźnij się ze mną. Uwolniony duch chętnie, z wdzięczności, asystował w rytuałach szeptuchy, kiedy był potrzebny. Uwaga, to już magia zaawansowana i nie radzimy bawić się w nią podczas halloween. Poprzez brak szacunku dla dusz zmarłych można dostać mocną nauczkę.

10. Sypanie nowożeńców ryżem

Ta tradycja jest odpowiednikiem obsypywania przez babki ziarnem, co dawało żywotność temu, co zostało obsypane. Miało też służyć jako ofiara dla bóstw, które tak obłaskawione miały opiekować się nowożeńcami.

 

Autor: Dora Rosłońska / Ada Jamrozińska

Możesz również polubić…